Co nam zagraża w czasie urlopu?
Wyjeżdżając na urlop, bierzemy pod uwagę wyłącznie wizję dobrej zabawy, odganiając ciemne chmury jakie czasami czają się na horyzoncie. Nie ma w tym nic złego – kto ma nas pozytywniej nastawić na wakacje jeśli nie my sami? Czasem jednak warto być realistą i założyć z góry pewne popularne wakacyjne niepowodzenia – takie przygotowanie pozwoli nam ich uniknąć lub ewentualnie zwiększy naszą wiedzę o środkach, jakie należy podjąć gdy już się wydarzą. Stare powiedzenie: „Przezorny zawsze ubezpieczony” nie wzięło się z powietrza. Prezentujemy kilka najczęstszych zagrożeń, jakie mogą czyhać na nas w czasie wakacji.
-
Choroby - dolegliwości zdrowotne mogą nas dopaść w każdym momencie, wakacje nie stanowią wyjątków. Powinniśmy zatem wybierać się do miejsc, w których w razie wypadku będziemy mogli uzyskać fachową pomoc. Na otarcia i stłuczenia pomoże podstawowa apteczka, podobnie na ból brzucha lub głowy. Jeśli jednak wybieramy się do lasów, pamiętajmy, że czekają tam na nas kleszcze. Spray odstraszający owady to priorytet wędrowcy zapobiegliwego – na pewno nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc. Inną kwestią jest wybieranie się do krajów tropikalnych, gdzie możemy spotkać się nie tylko z egzotycznymi owadami, ale również dzikimi zwierzętami. Każda podróż w dalekie krainy powinna być poprzedzona dokładnym zapoznaniem się ze specyfiką danego miejsca. To sprawi, że nie zostaniemy zaskoczeni przez żmiję wyskakującą zza krzaka w stronę naszych kostek lub przez tropikalne komary dobijające się do wnętrza naszego namiotu. Przygotowawszy się do wyprawy jak należy, w takiej sytuacji będziemy mieć wysokie buty, których wąż nie przegryzie, a w wejściu namiotu moskitierę, zatrzymującą niechcianych przybyszów.
-
Poparzenia słoneczne - sytuacja powszechna i bardzo nieprzyjemna. Opalając się na plaży, często zapominamy o nasmarowaniu skóry kremem z wysokim filtrem. Wydaje nam się, że przyjemne łaskotanie promieni słonecznych nie zrobi nam krzywdy, a o swoim błędzie przekonujemy się dopiero wieczorem, gdy w lustrze dostrzegamy jak bardzo czerwoni jesteśmy. Oparzenia słoneczne wiążą się z bólem całej skóry i do ich złagodzenia potrzebujemy specjalnych specyfików. Jeśli nie mamy ich pod ręką, możemy posłużyć się jogurtem naturalnym lub kefirem, które tymczasowo uśmierzą ból. Słońce może wyrządzić w naszym organizmie również inne szkody, takie jak udar, dlatego przed opalaniem zawsze załóżmy na głowę kapelusz lub chustkę, na oczy okulary przeciwsłoneczne, a skórę potraktujmy dobrym kosmetykiem z filtrem UV.
-
Kradzież - w sezonie turystycznym złodzieje wykazują wzmożoną czujność. Tłum wycieczkowiczów, wszechobecny gwar i hałas to idealna okazja do ataku na przypadkowe torebki celem wydobycia portfela. Wprawni złodzieje działają tak sprytnie, że prawdopodobnie nawet się nie zorientujemy, że zostaliśmy ograbieni z pieniędzy. Warto mieć na uwadze podobne możliwości i zapobiec im od samego początku. Nigdy nie nośmy portfela ani dokumentów w zewnętrznej części plecaka lub torby. Nigdy również nie nośmy całej gotówki w portfelu, ponieważ w przypadku kradzieży zostaniemy z niczym. Nie powinniśmy trzymać dokumentów i pieniędzy w tym samym miejscu oraz pokazywać zawartości naszego bagażu – pamiętajmy, że złodzieje mogą zapolować również na nasze walizki i dobytek, jaki skrywają. Warto także pamiętać, iż celem kradzieży może być nasze mieszkanie lub dom, pozostawione bez opieki na czas naszego wyjazdu. Poprośmy najbliższą rodzinę o przysłowiowe „doglądanie roślinek” i odwiedzanie naszych czterech kątów pod naszą nieobecność. Kto wie, czy widząc rodzinę z walizkami wsiadającą do auta, złodziej nie miał ich domu na celowniku?
-
Podtopienia i zabłądzenie - zażywając kąpieli – czy to w jeziorze, czy w morzu – pamiętajmy, by nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu ani po przejedzeniu się. Nie wolno również wchodzić do wody bez oswojenia się z jej temperaturą - nie mamy pewności jak zachowa się nasz organizm, a wystarczy jeden skurcz na głębokościach, by nasze ciało w panice poszło na dno. Utonięcia zbierają liczne żniwo każdego roku, zazwyczaj przez ludzką lekkomyślność. Powinniśmy uczyć dzieci od małego, że nie wolno wskakiwać do wody na główkę ani spychać nikogo z pomostu wbrew jego woli. Tego typu zabawy czy chęć popisania się może skończyć się tragicznie. Jeśli zaś wypoczywamy w górach lub lasach, zawsze miejmy przy sobie mapę i informujmy najbliższych dokąd idziemy. Zasięg telefonu może płatać nam figle, nie ma więc co zakładać, że w razie zagrożenia zadzwonimy po pomoc. Pamiętajmy, by nie zbaczać z wyznaczonych szlaków – może to grozić wejściem na niebezpieczny lub stromy teren, a także zabłądzeniem. Jeśli jednak zgubimy się w górach nie wpadajmy w panikę – postarajmy się wrócić do ostatnio zapamiętanego miejsca.
-
Zagrożenia terrorystyczne - w dzisiejszych czasach – niestety – przy planowaniu urlopu zagranicznego, należy brać pod uwagę stopień zagrożenia terrorystycznego w kraju, do którego chcemy się udać. Nie wszystkie miejsca są bezpieczne, a świadome obranie za cel kraju, w którym przez ostatnie miesiące doszło do zamachów lub zamieszek, jest bardzo ryzykowne. Działań terrorystów nie da się przewidzieć, nie ma więc tym samym dobrego sposobu na ustrzeżenie się przed zamachem. Kierując się sytuacją polityczną w konkretnych krajach oraz wiedzą o ewentualnych rozbojach jakie miały w nich miejsce, możemy zminimalizować ryzyko znalezienia się w niebezpieczeństwie.
Rozpatrując różne możliwości i niebezpieczeństwa urlopowe, stajemy się przygotowani na każdą ewentualność. Nie świadczy to o pesymizmie lub byciu panikarzem, a o rozwadze i samokontroli. Nasz urlop ma być przyjemnie spędzonym czasem w gronie najbliższych, a wyeliminowanie potencjalnego ryzyka na starcie tylko utwierdzi nas w przekonaniu, że taki właśnie będzie.
Michalina Reda